Aktywny Angielski – 10 Sposobów Na MAKSIMUM Efektów

W tym artykule poznasz 10 sposobów na to jak osiągnąć maximum efektów ucząc się z naszym kursem angielskiego online.

Oprócz tego artykułu warto obejrzeć również nagranie z transmisji na żywo Kasi Szafranowskiej: Jak uniknąć 5 błędów w Aktywnym Angielskim.

Niektóre tematy są w powyższym nagraniu omówione dokładniej. Ten artykuł podsumowuje wideo i rozszerza je o dodatkowe sugestie, które podniosą efektywność nauki z kursem Aktywny Angielski.

Aby przeskoczyć do danej sugestii, możesz kliknąć w link w spisie treści:

  1. Ucz się AKTYWNIE!
  2. Mów GŁOŚNO i WYRAŹNIE!
  3. Ucz się ze słuchu, BEZ NOTATEK!
  4. Solidnie opanuj PODSTAWY!
  5. Idź w swoim tempie!
  6. Rozluźnij się!
  7. Ucz się logicznie i intuicyjnie!
  8. Utrzymuj kontakt z angielskim!
  9. Rozszerz kurs o własne słowa!
  10. Myśl po angielsku!

1. Ucz się AKTYWNIE!

Nie bez powodu nasz kurs nazywa się AKTYWNY Angielski 🙂

Twoje zaangażowanie  podczas nauki jest najważniejszym czynnikiem decydującym o efektach z kursu.

Nawet osoby ze słabą pamięcią i uważające siebie za "językowe beztalencie" po ukończeniu kursu są zachwycone tym jak mówią po angielsku.

Natomiast gdy rozmawiamy z osobami, którym nauka idzie opornie a nowe słowa wylatują z pamięci - zwykle okazuje się, że te osoby próbują uczyć się "przy okazji" - sprzątając lub prowadząc samochód. Myślą o czymś innym przez większość lekcji i nic dziwnego, że efekty są znikome!

Twoja aktywność i koncentracja podczas lekcji jest najważniejszym czynnikiem decydującym o Twoim sukcesie w mówieniu po angielsku.

Samo przesłuchanie kursu niewiele da. Jeśli chciałbyś uczyć się angielskiego "przy okazji" - np. gdy prowadzisz samochód lub sprzątasz w domu - słuchaj wtedy lekcji, które już ukończyłeś. Będzie to świetną powtórką. W nowe lekcje natomiast zaangażuj się w 100%! 

Układaj w myślach i mów na głos każde nowe zdanie.

Nowe słowa i gramatyka niesamowicie szybko zapadają pamięć, gdy używasz ich starając się samodzielnie coś powiedzieć. Im więcej główkujesz, zastanawiasz się i mówisz, tym lepiej zapamiętasz informacje zawarte w lekcji. 

Gdy usłyszysz sygnał mówienia, powiedz dane zdanie najlepiej jak umiesz.

Zapomniałeś słowa? Zatrzymaj nagranie i spróbuj je sobie przypomnieć. Rozluźnij się i pomyśl o tym słowie. Kojarzy Ci się z czymś? Pamiętasz w jakim kontekście nauczyłeś się tego słowa?

Jeśli je sobie przypomnisz - super! A jeśli nie - to jest OK. Nawet 30 sekund zastanawiania się pozwoli Ci lepiej je zapamiętać, gdy usłyszysz je w naszych odpowiedziach.

Po usłyszeniu naszych odpowiedzi powiedz to jeszcze raz! Jeśli dałeś radę za pierwszym razem, to teraz powiedz to drugi raz bardziej płynnie. A jeśli coś przekręciłeś - za drugim razem powiedz to dobrze.

Poprawioną wersję zdania wypowiedz jeszcze głośniej i wyraźniej, aby wysłać do swojego mózgu silny sygnał, że TO właśnie jest poprawna wersja.

Nieważne ile błędów popełniasz. Ważne, że samodzielnie myślisz, mówisz i korygujesz błędy. Taka nauka na dłuższą metę przynosi maksimum efektów!

2. Mów GŁOŚNO i WYRAŹNIE!

Niektórym się wydaje, że „Udzielaj odpowiedzi na głos!” oznacza mamrotanie sobie pod nosem. Niestety nie! (chyba, że przez całe życie chcesz mamrotać pod nosem po angielsku...)

Jeśli po ukończeniu kursu chcesz mówić do ludzi głośno i wyraźnie, aby Cię zrozumieli - mów tak również podczas treningu!

Dzięki temu, że mówisz głośno i wyraźnie:

Trenujesz swoje mięśnie mowy.

Przyzwyczajasz swoją szczękę, język, wargi i struny głosowe do nowych dźwięków angielskiego. Dzięki temu przestanie Ci się „plątać język” i coraz łatwiej będziesz wymawiać angielskie zdania płynnie i z ładnym akcentem.

Pozbywasz się blokad przed mówieniem.

Gdy mówisz głośno podczas treningu, to dosłownie wysyłasz do mózgu informację, że się nie boisz, nie wstydzisz i możesz mówić śmiało.

To automatycznie zmienia Twoje nastawienie i dużo łatwiej będzie Ci się odezwać po angielsku za granicą lub na międzynarodowej konferencji w pracy.

Wyłapiesz słowa, które przekręcasz.

Dzięki temu, że słyszysz siebie, zwiększa się Twoja świadomość brzmienia słów. Możesz dokładnie porównać swoje brzmienie do brzmienia prowadzących. Dzięki temu łatwiej wyłapiesz słowa, które przekręcasz i wymawiasz kompletnie inaczej, niż my.

Oczywiście tak jak mówiłem na początku kursu - nie przejmuj się wymawianiem z pięknym akcentem. Czas na szlifowanie wymowy będzie później, po ukończeniu tego treningu układania zdań.

O ile polski akcent jest całkowicie OK, to ważne jest abyś nie przekręcał angielskich słów. Czasem zdarza się, że nowe słowo źle usłyszysz i źle zakodujesz w pamięci.

Na przykład miałem kursanta, który zamiast słowa "ważne" czyli "important" mówił "importowane", czyli "imported". Agnieszka miała jeszcze ciekawiej - jej kursant mówił "impotent" czyli... "bezsilny"? Polakom może się to nawet z impotencją skojarzyć 😉

Gdy mówisz głośno na głos, to jesteś w stanie wyłapać słowa, które przekręcasz. Możesz samodzielnie się skorygować i zbudować pewność, że mówisz dobrze. To Ci się BARDZO Ci się przyda za granicą!

Twoje mówienie na głos teraz przełamuje blokady, które są zmorą Polaków za granicą. Boją się odezwać za granicą właśnie ci, którzy na kursie mówili cicho pod nosem.

Nie bądź impotentem w mówieniu po angielsku! 🙂 Mów głośno i wyraźnie!

3. Ucz się ze słuchu, BEZ NOTATEK!

Jeśli jesteś wzrokowcem i czujesz potrzebę notowania podczas nauki z kursem, KONIECZNIE obejrzyj nagranie z live'a Kasi Szafranowskiej:

Bardzo ważne jest, aby podczas kursu NIC nie notować.

  • Nawet jeśli jesteś wzrokowcem i czujesz potrzebę zapisywania.
  • Nawet jeśli zapominasz niektóre nowe słowa.
  • Nawet jeśli zapamiętywanie ze słuchu jest sporym wysiłkiem.

Dlaczego nie notować? Odpowiedź to: pamięć słuchowa!

Badania naukowe nad poliglotami wykazały, że dobrze wytrenowana pamięć słuchowa jest najważniejszym czynnikiem, który pozwala im z łatwością opanować tak wiele języków obcych.

Jednocześnie niezależnie od wieku i obecnych możliwości, ta pamięć rozwija się poprzez regularny trening.

Dlatego obojętnie czy jesteś wzrokowcem, słuchowcem czy czuciowcem, aby osiągnąć sukces w nauce angielskiego potrzebujesz rozwijać swoją pamięć słuchową!

Gdy tylko coś zapiszesz, odciążasz pamięć słuchową. Rozleniwiasz ją, zamiast ćwiczyć. Spowalniasz swój rozwój.

Tak, zgadzam się, że to jest umysłowy wysiłkek, aby wszystko zapamiętywać ze słuchu. To jest coś innego niż oferują inne kursy i może to być dla Ciebie z początku wyzwaniem.

Jednocześnie jest to bardzo ważne . Pozwól sobie na ten początkowy dyskomfort i rozwijaj pamięć słuchową poprzez naukę z kursem bez żadnych notatek.

Gwarantuję Ci, że:

  • Z każdym etapem kursu będziesz pamiętać ze słuchu coraz więcej.
  • Nauka ze słuchu będzie coraz bardziej komfortowa i naturalna.
  • Po ukończeniu kursu będziesz mówić po angielsku lepiej, niż osoby uczące się pisemnie.

Pamiętaj: zero notatek! Trenuj pamięć słuchową, aby z łatwością mówić płynnie po angielsku.

Jeśli masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, przeczytaj opinie naszych kursantów, którzy uczyli się bez materiałów wzrokowych: Aktywny Angielski opinie.

4. Solidnie opanuj PODSTAWY!

Jeśli uczyłeś się już kiedyś angielskiego, jest spora szansa, że niektóre słowa i zagadnienia gramatyczne prezentowane w kursie już znasz.

Jednocześnie gorąco zachęcam Cię do zrezygnowania z postawy "ja to już wiem, ja to już znam", nawet jeśli znasz już trenowane słowo lub zagadnienie gramatyczne.

Takie podejście wysyła sygnał do Twojego mózgu, aby przestał się uczyć. (bo przecież już to znasz!). Niepotrzebnie spowalniałbyś więc swoje postępy w nauce angielskiego.

Jednocześnie, czy tak naprawdę już to znasz i umiesz...?

Wiele kursów angielskiego uczy słów i gramatyki angielskiej pamięciowo, podając Ci "suche informacje." Brakuje tam treningu używania tych słów i gramatyki, aby samodzielnie mówić po angielsku.

Zastanów się: jeśli rozpoznajesz co dane słowo oznacza, ale nie jesteś do końca pewien jak używać go w zdaniach, czy tak naprawdę już je "umiesz"?

Czy na tym Twoja nauka może się zakończyć?

Jeśli chcesz płynnie mówić po angielsku, poznanie znaczenia danego słowa to dopiero początek Twojej nauki!

Nowozelandzki lingwista Paul Nation uczy, że są trzy poziomy znajomości słowa:

  1. Wiesz co dane słowo znaczy.
  2. Wiesz jak się to pisze i wymawia.
  3. Umiesz tego słowa użyć w różnych kontekstach.

Dlatego jeśli kojarzysz dane słowo, jesteś dopiero na pierwszym poziomie! Nawet jeśli potrafiłbyś z pamięci je powiedzieć i napisać, to dopiero drugi poziom.

Trening Metodą Aktywnego Mówienia zabiera Cię na trzeci, najwyższy poziom znajomości każdego słowa, które jest w kursie.

Dlatego Podejdź z zaangażowaniem i ciekawością do tego treningu układania zdań. Pracuj nad tym, aby swobodnie władać tym słowem w różnych zdaniach i różnych kontekstach. Otwórz swój umysł na wszelkie niuanse i nietypowe sposoby używania danego słowa.

W wielu dyscyplinach różnica pomiędzy mistrzem i amatorem to solidna znajomość podstaw.

W języku angielskim jest tak samo. Intensywny trening najpopularniejszych słów i najważniejszej gramatyki jest ważniejszy, niż powierzchowne "wertowanie" ciągle nowych rzeczy.

Jeśli chcesz płynnie i swobodnie rozmawiać po angielsku, nie wystarczy kojarzyć dużo słów i czasów. Trenuj używanie ich w różnych kontekstach, abyś znał te słowa i czasy tak dobrze jak swoje własne imię! 

5. Idź w swoim tempie!

Włożyliśmy wszelkie możliwe starania w to, aby kurs prowadził Cię krok po kroku przez naukę angielskiego w takim tempie, aby słowa zostawały w pamięci a gramatyka była zrozumiała i dobrze wyćwiczona.

Jednocześnie nie jest to możliwe, aby zdalny kurs dopasować do indywidualnych potrzeb każdej osoby.

Znajdą się w kursie zagadnienia, które dla Ciebie będą wyjątkowo trudne. Wtedy powtórz daną lekcję kolejnego dnia i zobacz o ile łatwiej Ci idzie!

Możesz też zajrzeć do spisu treści zamieszczonego w każdej części kursu, aby wrócić do miejsca gdzie dane zagadnienie gramatyczne zostało wprowadzone i wyjaśnione pierwszy raz. (Znajdziesz go pod lekcjami, w module "Dodatkowe Materiały")

Znajdą się lekcje tak lekkie, że masz ochotę od razu na kolejną. Wtedy śmiało idź dalej!

Będą też lekcje tak wymagające, że warto byłoby zrobić sobie przerwę w połowie. Pamiętaj: gdy robisz przerwę, Twój mózg nadal uczy się!

Gdy czujesz frustrację i przeładowanie, zatrzymaj lekcję. Idź na spacer, napij się wody, pooddychaj głęboko. Pozwól, aby Twój mózg poukładał sobie te informacje, a następnie wróć do lekcji na świeżo.

Jednocześnie przestrzegam Cię przed nadmiernym perfekcjonizmem!

Nie musisz wszystkiego opanować w 100% idealnie, aby przejść do kolejnego etapu kursu. Wszystko jest powtarzane i trenowane aż do ostatniej lekcji ostatniego etapu.

Jeśli np. czasem mylisz się w dodawaniu „a“ i „the“, albo w zadawaniu pytań - nie ma sensu powtarzać całego Praktyka. Idź dalej, w kolejnym etapie kursu nadal to trenujemy i poukłada Ci się to przy okazji treningu nowych rzeczy.

Powtarzanie kolejnych lekcji ma sens, gdy kompletnie czegoś nie rozumiesz i nie jesteś w stanie powiedzieć żadnego zdania. Jeśli popełniasz kilka błędów w ciągu lekcji - to jest normalne i śmiało idź dalej!

6. Rozluźnij się!

W szkole zostałeś nauczony, że aby się czegoś nauczyć, to musisz się postarać. Staranie się natomiast kojarzy się z napięciem i stresem. 

Zostałeś również nauczony, że popełnianie błędów jest wykroczeniem surowo karalnym i nie wolno tego robić. Czasem nawet prowadząc indywidualne zajęcia widzimy jak kursant po zrobieniu drobnego błędu cały się spina i denerwuje...

Weź to sobie do serca, ponieważ jest to bardzo ważne:

Stres utrudnia naukę. Rozluźnij się, a nauczysz się więcej!

Na pewno pamiętasz taką sytuację: Uczysz się na egzamin i gdy koleżanka Cię odpytuje, wszystko umiesz. Potem przychodzisz na ten egzamin zestresowany i nagle... biała plama w pamięci!

Badania naukowe niezaprzeczalnie to potwierdzają. Stres przeszkadza w nauce.

Natomiast dobra zabawa wspomaga uczenie się. Dopamina - hormon towarzyszący dobrej zabawie - wspiera proces tworzenia śladów pamięciowych w mózgu. Dlatego jeśli chcesz opanować angielski jak najszybciej - rozluźnij się, przestań się starać i baw się tymi lekcjami!

Pozwól sobie na błędy, ucz się w luźnych i wygodnych dla siebie warunkach i zdejmij z siebie presję, że od razu musisz wszystko umieć idealnie. Każdy błąd, który skorygujesz na luzie, zbliża Cię do swobodnego rozmawiania po angielsku.

Gdy tylko złapiesz się na tym, że denerwujesz się na siebie, lub za bardzo się spinasz i starasz - zatrzymaj lekcję! Uśmiechnij się, weź głęboki oddech, przeciągnij się i kontynuuj naukę bardziej rozluźniony.

Gwarantuję Ci, że na luzie i bawiąc się dobrze zapamiętasz dużo więcej i zrobisz postępy znacznie szybciej.

7. Ucz się logicznie i intuicyjnie!

Wszystkie zagadnienia gramatyczne w naszym kursie staramy się wyjaśnić w maksymalnie logiczny i klarowny sposób. Na przykład:

Aby zadać pytanie zamknięte (czyli na tak lub nie) o ogólny fakt, wstawiasz na początek do. Na przykład:

  • Czy mówisz po angielsku? - Do you speak English?
  • Czy lubisz czarną kawę? - Do you like black coffee?
  • Czy słuchasz muzyki techno? - Do you listen to techno music?

Logiczne i zrozumiałe, prawda? Nauka angielskiej gramatyki w ten sposób jest genialna! Zrozum regułę wyjaśnioną w prosty, logiczny sposób, a następnie używaj jej do budowania przydatnych zdań.

Jednocześnie nie zawsze jest to możliwe. Język angielski nie jest sztucznym wytworem naukowców w laboratorium, którzy wszystko poukładali zgodnie ze ścisłymi, logicznymi zasadami.

Język jest żywy i ciągle zmienia się w chaotyczny, nieprzewidywalny sposób. Podąża za trendami w kulturze, które zmieniają się coraz szybciej. Slangowa gramatyka wchodzi do codziennego użycia, stare słowa znikają a nowe powstają.

Język można bardziej porównać do jakiegoś mutanta, który zwiał naukowcom z laboratorium i ciągle ewoluuje 🙂

W rezultacie, nasze najlepsze próby ubrania pewnych rzeczy w logiczne reguły nie zawsze będą w 100% trafne. Niektóre rzeczy w języku angielskim mają więcej wyjątków niż reguł.

Anglicy mówią "na czuja", nie "na logikę".

Ty również w pewnych kwestiach potrzebujesz rozluźnić swój nacisk na logiczne reguły, aby nie zwariować. 

Pewnych zagadnień po prostu nie da się opanować logicznie.

Najlepszym przykładem jest „a“ i „the“, które wstawiamy przed rzeczami.

Wyobraź sobie, że istnieją grube podręczniki, które zawierają tylko i wyłącznie reguły kiedy wstawić które. Czy nauka miliona reguł rzeczywiście ma sens?

Ja nauczyłem się stosować „a“ i „the“ intuicyjnie, a nie logicznie. Tobie również polecam to podejście.

Jak intuicyjną nauką bez wysiłku opanować nielogiczną gramatykę?

Mówiąc w uproszczeniu: za każdym razem gdy masz kontakt z angielskim zdaniem, Twój mózg dodaje je do podświadomej "bazy danych". 

Nie musisz tego analizować, rozmyślać nad tym ani doszukiwać się logicznych zasad.

Gdy spędzisz wystarczająco dużo czasu w kontakcie z językiem, zaczniesz mieć intuicyjne przeczucie kiedy co pasuje. Na przykład w pewnych zdaniach czujesz, że użyłbyś „a“ zamiast „the“. Nie jesteś pewien dlaczego, ale tak Ci "lepiej brzmi".

Każdy native speaker w ten sposób opanował całą angielską gramatykę.

Praktycznie każda osoba, która skutecznie opanowała angielski jako drugi język więcej rozumie  intuicyjnie, niż logicznie. Mówią poprawnie, bo tak im lepiej brzmi, a nie w oparciu o logiczne, wyuczone na pamięc zasady.

Nie musisz więc pamiętać tysiąca reguł dotyczących takich kwestii jak „a“ i „the“. Nie musisz uczyć się jak wybrać idealny czas przeszły do danego kontekstu. Jeśli czegoś nie da się wyjaśnić jedną prostą regułą, nie musisz uczyć się tysiąca skomplikowanych reguł.

Wystarczy, że zaczniesz budować sobie w głowie "bazę danych" poprzez kontakt z językiem. Po pewnym czasie zauważysz, że Twoje zgadywanie „Czego tutaj użyć...?" jest coraz częściej trafne.

Jasne, będą takie sytuacje, w których ktoś powiedział coś po angielsku i nie rozumiesz dlaczego tak, a nie inaczej. Jeśli nie potrafisz znaleźć prostej reguły, po prostu stwierdź "a to ciekawe... OK." i zostaw to. Niech to się doda do Twojej bazy danych i  z czasem wszystko stanie się jasne.

Rozluźnij się w tym, że to nie jest logiczne i pozwól sobie na to, aby to samo weszło Ci do głowy. To intuicyjne podejście do nauki jest dużo prostsze, przyjemniejsze i ostetecznie - nieporównywalnie skuteczniejsze!

8. Utrzymuj kontakt z angielskim!

Aby jak najszybciej zbudować sobie w mózgu ogromną bazę danych dotyczącą języka angielskiego, utrzymuj regularny kontakt z tym językiem. Najlepiej poprzez słuchanie po angielsku na tematy, które Cię interesują.

Możesz to robić na przeróżne sposoby. Oto dwa najlepsze jakie znam:

Metoda Stymulacji Językowej

Jest to najskuteczniejszy sposób osłuchiwania się z angielskimi audiobookami w sposób, który pozwala Ci rozumieć co słyszysz - nawet jeśli jesteś początkujący.

Nauczysz się tej metody w darmowym kursie Strategie Nauki Języków - zapisz się tutaj!

Osłuchiwanie się z TedX

TedX zawiera mnóstwo fascynujących przemówień na bardzo ciekawe tematy - psychologia sukcesu, nowe technologie, nowinki ze świata, podróże i wiele innych.

W tym wideo demonstruję jak wybrać interesujący Cię temat i słuchać z napisami, abyś jednocześnie dowiadywał się ciekawych rzeczy i miał regularny kontakt z angielskim:

Sprawdź oba sposoby i wybierz ten, który bardziej Ci się spodoba. Spędź przynajmniej 15 minut dziennie w kontakcie z angielskim. 

Ogromnie przyspieszy to Twoją naukę i po jakimś czasie bardzo wiele zagadnień gramatycznych zaczniesz rozumieć intuicyjnie. Skomplikowane reguły przestaną być potrzebne, a mówienie po angielsku stanie się coraz bardziej naturalne.

9. Rozszerz kurs o własne słowa!

W kursie uczymy słów, które są najczęściej używane i najbardziej przydatne w pracy lub na zagranicznym wyjeździe.

Jednocześnie każdy z nas ma inne zainteresowania i potrzeby. Na pewno są takie słowa, które Tobie będą potrzebne, ale w kursie ich nie trenujemy. Co wtedy?

Czas wziąć sprawy w swoje ręce!

Oto najprostszy sposób, aby w trakcie kursu opanować interesujące Cię słowa:

  1. Znajdź je w słowniku online. (nawet google tłumacz wystarczy)
  2. Wciśnij głośniczek i usłysz wymowę słowa.
  3. Użyj tego słowa, aby powiedzieć na głos zdanie, które może Ci się przydać.
  4. Ułóż i powiedz więcej zdań, aby to słowo zostało Ci w pamięci!

Na przykład, ja jestem ogromnym pasjonatem tenisa stołowego i gdybym uczył się angielskiego tym kursem, chciałbym umieć o tym mówić po angielsku.

Załóżmy, że jestem właśnie na lekcji, w której trenujemy pytania o przyszłość z "will". Jest zdanie treningowe: "Czy pójdziesz ze mną?" - "Will you go with me?"

Od razu przychodzi mi do głowy, że chciałbym również umieć zapytać: "Czy zagrasz w tenisa stołowego ze mną?"

Gdy masz taki pomysł na podobne zdanie z innymi słowami, zatrzymaj nagranie!

Po zatrzymaniu lekcji zaglądam w słownik. Okazuje się, że:

  • grać - play 
  • tenis stołowy - table tennis

Wciskam głośniczek, słucham wymowy, a następnie mówię na głos: "Will you play table tennis with me?"

A gdy jest lekcja z przeczeniem „will not“, od razu kombinuję jak powiedzieć: "Nie zagram w tenisa stołowego z tobą." - "I will not play table tennis with you."

Oczywiście gdy tylko masz na to pomysł, rozbuduj swoje zdania!

"Nie zagram w tenisa stołowego z tobą, ponieważ jestem zmęczony." - "I will not play table tennis with you, because I am tired."

Podsumowując: gdy jesteś ciekawy jak coś powiedzieć, przyjdzie Ci pomysł na zdanie z jakimś brakującym słowem - zatrzymaj lekcję. Znajdź to w słowniku i powiedz na głos kilka zdań z tym słowem.

Dzięki temu uczysz się więcej i co ważniejsze, uczysz się tych słów, które są Ci potrzebne!

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat rozszerzania kursu Aktywny Angielski o potrzebne Ci słowa, Agnieszka Żegańska poprowadziła o tym świetne szkolenie online. Tutaj nagranie:

10. Myśl po angielsku!

Teraz zdradzę Ci swoją tajną broń w nauce języków obcych... Gotowy? 🙂

Ta jedna prosta wskazówka ma ogromny potencjał, aby zabrać Twój angielski na kolejny poziom. Im dalej jesteś w naszym kursie i im więcej już umiesz powiedzieć po angielsku, tym łatwiej to zrobić.

Wszystko opiera się na jednym magicznym pytaniu...

To jedno pytanie sprawi, że trenujesz mówienie po angielsku codziennie i nie musisz w ten dodatkowy trening inwestować ani czasu, ani pieniędzy 🙂

Każdego dnia przychodzi Ci do głowy milion prostych codziennych myśli.

  • To jest dobre! To mi się podoba!
  • Nie chce mi się, nie mam ochoty tego zrobić.
  • Jutro muszę załatwić to i tamto...

Mniej więcej na trzecim etapie naszego kursu (Master) możesz już zadawać sobie pytanie:

Jakby to było po angielsku?

Oczywiście możesz to uprościć do słów i gramatyki, którą dysponujesz.

Na przykład załóżmy, że ktoś Ci zrobi dobrą kawę i pomyślisz sobie „Ale dobra kawa!“. Masz idealną okazję, aby zadać sobie magiczne pytanie: jakby to było po angielsku?

Jeśli pamiętasz zwrot "What a..." z kursu Praktyk, to możesz się zachwycić: "What a good coffee!" Albo możesz stwierdzić: "It is a good coffee!"

Pomyśl to po angielsku, a jeśli możesz - powiedz to na głos!

Albo rozmyślając o tym co masz jutro do zrobienia, dorzuć do tych myśli: "I have to do it tomorrow. It's important." A żeby się nastawić do tego pozytywnie, możesz też pomyśleć: "It will be fun!"

Proste, ale niesamowicie skuteczne!

Niech to jedno pytanie towarzyszy Ci na każdym kroku. Gdy tylko masz wolną chwilę na rozmyślania, tłumacz je na angielski.

Z początku być może potrzebujesz sobie o tym pytaniu przypominać, ale z czasem wejdzie Ci w nawyk i ciągle będziesz kombinować jak coś powiedzieć po angielsku.

Z czasem to jedno proste pytanie tak dobrze wytrenuje Twój angielski, że na niektóre tematy będziesz rozmawiać po angielsku tak płynnie i swobodnie jak po polsku.

Tylko uważaj, żeby nie przesadzić 😉

Przyznam się szczerze, że po kilkunastu latach stosowania tego pytania na co dzień zdarza mi się mieć lekkie trudności w mówieniu o czymś po polsku.

Czasami moje myśli automatycznie pojawiają się w głowie po angielsku i muszę je tłumaczyć z powrotem na język polski.

Czasem mówię coś po polsku i w połowie wypowiedzi przechodzę na angielski, bo jest mi łatwiej. Na szczęście moi najbliżsi znajomi rozumieją oba języki!

Także korzystaj z tego potężnego pytania tylko i wyłącznie jeśli chcesz bardzo płynnie i swobodnie mówić po angielsku! Za skutki uboczne nie biorę odpowiedzialności 😉

Przede wszystkim jednak - baw się dobrze!

Te 10 wskazówek przyspieszy Twoją naukę, jednak... PRZYJEMNOŚĆ z nauki jest dużo ważniejsza, niż szybkość nauki.

Jeśli uwielbiasz się uczyć angielskiego i ciągle chcesz więcej, wytrwasz w tym przez długi czas. Będziesz odporny na przeszkody, trudności i spadki motywacji. Będziesz uczyć się systematycznie, ponieważ po prostu masz na to ochotę i sprawia Ci to frajdę.

Dlatego dbaj o przyjemność z nauki na wszelkie możliwe sposoby:

  • Urozmaicaj swoją naukę o metody i tematy, które Cię ciekawią.
  • Ciesz się nawet z małych sukcesów.
  • Szukaj inspiracji do dalszej nauki, np. poprzez podróże, kontakt z osobami zza granicy i łączenie angielskiego z innymi pasjami.
  • Ucz się razem z rodziną i znajomymi. Zarówno wzajemne wsparcie jak i odrobina zdrowej rywalizacji doda Wam skrzydeł!

Gdybym miał określić jeden czynnik, który najlepiej przewiduje czy dana osoba nauczy się mówić po angielsku - jest to właśnie szczera przyjemność z nauki.

Follow

About the Author

Rafał Dudek: Pasjonat samodzielnej nauki języków obcych. Opanował angielski na poziomie zbliżonym do native speakera samodzielnie, bez wyjazdów za granicę, co potwierdził zdając certyfikat TOEFL na 97%. Teraz upraszcza naukę tym, którzy chcą się uczyć skuteczniej niż w szkole.

  • Bożena Puchala pisze:

    Podoba mi się podejście do trybu nauki.

  • Paweł pisze:

    Podoba mi się nauka angielskiego z Waszym kursem

  • Paweł pisze:

    Mam 46 lat. Dawno temu w szkole średniej miałem język angielski. Z całej nauki zapamiętałem kilka zwrotów. Była gramatyka, a ja słuchałem jak świnia grzmotu, nic z tego nie rozumiejąc. Niedawno ukończyłem studia, był taki przedmiot z języka angielskiego jak konwersacje. Z całej kilkudziesięcioosobowej grupy, trzy osoby były w stanie sformułować jakieś zdania. Reszta, w tym osoby młode pomimo tego, iż twierdziły, że języka angielskiego uczyły się latami, zdawały go na maturze, wypowiadały tylko pojedyncze krótkie zdania i to z jakimś wstydem, niepewnością lub wręcz nie były, w stanie mówić po angielsku. Ci co nie znali angielskiego w zasadzie nic z tych zajęć nie byli wstanie wynieść. Pisze to, aby podkreślić, że nauka angielskiego w szkołach podstawowych i średnich nie uczy praktycznego używania tego języka. Miesiąc temu postanowiłem, że nauczę się tego języka w ten sposób aby móc wykorzystać go w praktyczny sposób. Od miesiąca mam korepetytora. Nauczyłem się zwrotów grzecznościowych, odmiany czasownika to be, alfabetu, literowania, liczenia i zacząłem się uczyć gramatyki a dokładnie present continuous. Efekty jakieś są, ale myli mi się pisownia z wymową. Uczę się gramatyki pomimo tego, że nie rozumiem zdań, nie mówiąc już o opisach zadań w języku angielskim. Nauka na pamięć pojedynczych wyrazów bez wyraźnego kontekstu jest też trudna. Już widzę, że w ten sposób to ja jeszcze długo nie dogadam się z anglikiem. Mam nadzieję, że ten kurs pomoże mi w praktycznej nauce angielskiego, abym mógł w niedługim czasie wymienić kilka zdań w języku angielskim.

    • Artur Zygmunt pisze:

      Dzięki Pawle za ten obszerny kontekst. Zaskakująco dużo osób ma sporą teoretyczną wiedzę o języku angielskim, ale jednocześnie bardzo niski poziom kompetencji rozmawiania. Nasz kurs stara się właśnie tą dziurę uzupełnić.Czekamy na Twoje dalsze wrażenia z kursu 😀

  • Kazimierz Puc pisze:

    Mam 92 lata. Angielskiego uczyłem się w latach 1947-1950 . Język w gimnazjum opanowałem na tyle ze mogłem być pomocny w szukaniu piłki ręcznej przez anglika .
    Niestety władze komunistyczne doszły do wniosku ze to język kapitalistyczny i zajęcia z nauką angielskiego zlikwidowano.
    W 2024 zakupiłem kurs podstawowy i przerobiłem. Jest rewelacyjny nawet dla takich jak ja. Przerwałem z powodu choroby. Chcę powtórzyć ten kurs podstawowy i przejść do następnego. Mam trudności że znalezieniem pierwszego kursu. Powszechnie wiadomo że w moim wieku życie często się zacina a nie zaczyna. Stąd potrzeba powtarzania po przerwie w nauce.
    Wierze że pokonam trudności i ruszę z nauką dalej. Pozdrawiam Lektorów i Wszystkich korzystających z tego kursu. Bądźcie cierpliwi bo warto. Kazimierz .

  • Szkutnik Włodzimierz pisze:

    Zbyt dużo tego dobrego i zaletach metody a Ja ciągle nie mogę korzystać z zakupionego kursu na tablecie. Na smartfonie is ok. Pozdrawiam włodek

  • Małgorzata pisze:

    mądre proste sugestie na pewno wykorzystam

  • Jacek Komorowski pisze:

    Ok zobaczymy

  • Marta Wasilczuk pisze:

    Wczoraj wieczorem zakupilam kurs…jestem po 6 lekcji…ciągle miałam wymówki…że brak czasu…że nie dam rady, nie ogarnę…moja blokada jest..albo raczej była tak ogromna ze ogarniał mnie paraliż w pracy jeśli była wizytacja obcokrajowców…do 6 lekcji nie było nic nowego czego nie znałam bądź nie rozumiałam…ale układać poprawnie zdania i wypowiadać je z sensem i bez lęku i wstydu graniczyło z cudem…dzięki Wam tak szybko to wchłonęłam i każdą wolną chwilę teraz myślałam że jej nie mam do tej pory wykorzstuje na lekcje i juz w glowie układam swoje zdania i wypowiadam je na GŁOS…rewelacja…dziękuję ❤

  • Dariusz Czupryński pisze:

    Mam 53 lata. Pierwsze lekcje angielskiego miałem w klasie maturalnej. I w zasadzie na tym koniec. Siłą rzeczy przez osłuchanie znam sporo pojedynczych słów i kilka zwrotów. Czeka mnie wyjazd do Holandii. W poprzednich latach podejmowałem kilka prób nauki. Efekty na dzień dzisiejszy prawie zerowe. Przez przypadek trafiłem na kurs w internecie. Po dwóch prezentacjach lekcji, których wysłuchałem i przegadałem a trwało to niecałe pół godziny nie boje się wejść do restauracji czy poprosić o pomoc na ulicy, w sklepie czy hotelu. Wylatuję za 2 dni i jestem spokojny bo zakupiłem pierwszą część kursu. Z tak praktycznym kursem jeszcze się nie spotkałem. To kurs kompatybilny z każdym muzgiem. Ludzie- no nareszcie Te wspaniałe osoby pokazały jak powinien wyglądać praktyczny i skuteczny kurs. Czapki z głów. Życzcie mi powodzenia. Ja też wszystkim życzę.

  • Jerzy Stanieczek pisze:

    Mam 70 lat ( bez angielskiego) zaś próby nauki na kursie skończyły się fiaskiem- nie pamiętam słów ,które już umiałem. Ten kurs jest dla mnie idealny. Mogę dowolną ilść razy powtarzać wymowę i czuję że kilka lekcji jakoś uruchamiają moją pamięć i rozumienie angielskich słów. To fantastyczny sposób na naukę.Dziękuję .

  • Jadwiga Wnuk pisze:

    Od bardzo dawna pragnę nauczyć się angielskiego. Miałam wątpliwą przyjemność z Duo lingo. Kilka dni temu zaczęłam z pierwszą częścią Waszego kursu. Jestem po szóstej lekcji. Nadziwić się nie mogę jak dużo radości daje mi ta forma nauki. Jesteście rewelacyjni. Mam nadzieję, że wreszcie pokonam blokadę i będę mówiła bez obaw.

  • Przemysław Maciąg pisze:

    Mam i ja, na razie pierwszą część. Zobaczymy czy dam radę, motywacja i chęci są:). Czy to pomoże?

  • ELŻBIETA CHOWANIEC pisze:

    zakupiłam 1 część, zaczynam od zera ,pan Rafał jest rewelacyjny ,motywuje niesamowicie przede mną 6 lekcja przerabiałam ją już 2 razy, i nie poddaję się trochę muszę powtarzać, pamięć już nie ta /66lat/, ale motywacja duża ,mam chęci duże

  • Marta Dąbrowska pisze:

    Dziś wieczorem kupiłam kurs. Mam dużą chęć i motywację.
    Pozdrawiam z okolic Łodzi

  • ewa buchla pisze:

    Dzisiaj kupilam jestem pozytywnie nastawiona .Start !!!
    Dziekuje ze jestescie .Pozdrawiam z Australii.

  • Jolanta pisze:

    Wreszcie, bo praktycznie po roku od zakupu.kursu, zaczełam z Wami naukę. I jestem bardzo zadowolona z efektów. Jesteście najlepsi na świecie! Dotąd mialam milion wymówek, żeby tylko nie zabrać się za naukę. Teraz, kiedy dzięki Wam, mój angielski nagle stał się prosty, chcę więcej i więcej. Dziękuję. Jesteście wspaniali, a Pan Rafał to najlepszy nauczyciel, z jakim miałam kiedykolwiek doczynienia

  • Robert Kaliński pisze:

    Jestem po 6 lekcjach z „Practicera” i każdy wolny czas a nie mam go za wiele wykorzystuje na przyjemność jaką odczuwam przy nauce z 'Wami’ Teraz zrozumiałem dlaczego w Duolingo szło tak opornie .Czuje jak bym zrzucił ogromny ciężar który krępuje mój umysł i wierzę że za kilka miesięcy będę śmigał po angielsku że Ho Ho pozdrawiam waszą „zgraną”rodzinkę od nauki angielskiego a szczególnie pana Rafała który wręcz zaraża angielskim na lewo i prawo

  • Marzena pisze:

    Dopiero zaczynam bardzo mi się podoba, mam nadzieję że będą efekty

  • Elżbieta Kruk pisze:

    Nie wiedziałam, że zakup 1 części tak bardzo mi się spodoba. Nauka teraz sprawia mi radość . Dopiero teraz rozumie na czym polega zabawa językiem. Zawdzięczam to Wam. Dziękuję.

  • irenka1 pisze:

    Już lubię się uczyć. Super lekcje. Krok po kroku do celu. Tu nie ma nudy tylko jest radość z własnych postępów.
    Bardzo dziękuję, pozdrawiam

  • Ewa pisze:

    Spróbuję.

  • Edyta Topolewska pisze:

    Codziennie i systematycznie z chęcią przerabiem następne lekcje. Niesamowite, do tej pory miałam z systematycznośią problemy, teraz jestem ciekawa co jest w następnej lekcji, ha, ha.
    Mam inne pytanie, chciałabym w prosty sposób nauczyć sie podstaw włoskiego i hiszpańskiego, proszę, o polecenie mi, jakiegoś kursu, ale z języka polskiego. Dziękuję

  • Radosław pisze:

    Uczyłem się i uczę nadal na kursach, ale ciągle mam problem z mówieniem. Dużo umiem ale mam problem z rozmową w prostych sytuacjach życiowych. Startujemy od poziomu PRAKTYK. Zobaczymy co będzie za jakiś czas. Pozdrawiam

  • Katarzyna Adamus-Woźniak pisze:

    No to zaczynam, razem z siedmioletnim synem 🙂

  • Katarzyna Pluta pisze:

    Dobry wieczór .Bardzo podoba mi się ten kurs. Mam jednak pytanie? Czy prowadzicie indywidualne lekcje ,jeśli tak ,to proszę wskazać mi gdzie można się zarejestrować na indywidualne lekcje.

    • Artur Zygmunt pisze:

      W ofercie naszego kursu masz możliwość zgłoszenia się na lekcje indywidualne razem z informacjami logistycznymi i ceną: szybkanauka.pro/aktywny-angielski
      W ofercie widnieje informacja, że nie ma miejsc, ale w praktyce jedno miejsce jeszcze jest wolne.

  • Bożena Jaworska pisze:

    Jak rozpocząć Wasz kurs

  • >