Motywacja, czyli co robić, kiedy Ci się nic nie chce?

Motywacja, czyli jak zabrać się do roboty, gdy kompletnie Ci się nie chce?

Motywacja i jej sekrety!
Jak się zmotywować w ekstremalnych warunkach?

Na widowni zapadła niewygodna cisza. Gorące powietrze (jak to w Indiach) wyciskało ze mnie pot. Ukąszenia komarów (jak to w Indiach) dawały mi popalić.

Pierwsza międzynarodowa debata zbliżała się do końca. Dzisiaj siedziałem wygodnie na widowni – za to jutro miałem występować w drugiej debacie.

Temat oczywiście dalej pozostał kontrowersyjny. Uczestnicy konkursu – debaty mieli już swoje 3 minuty i wystąpili całkiem nieźle. W ramach podsumowania prowadzący zwrócił się do widowni z pytaniem „Czy ktoś z widowni wyjątkowo chciałby się wypowiedzieć na ten temat?”.

Myślę sobie „Yeah, right… Już widzę jak ktoś się zmotywuje i odważy wyjść przed 300 Hindusów i 100 reprezentantów państw Ameryki, Azji i Europy.”. Oczywiście miałem rację. Ochotników ani widu ani słychu. Myślę sobie:

„Jeśli ktoś ma na to jaja, to tylko ja. Ale … eech, nie wiem co powiedzieć. No dobra, wiem co powiedzieć, ale co jeśli się pomylę i zrobię z siebie głupka?”

To było całe 2 lata temu, ale już wtedy szalenie uwielbiałem występować publicznie. Chciałem wyjść i się wypowiedzieć, ale nie mogłem się zdobyć na odwagę.

Spróbowałem wstać z tłumu siedzącej widowni, ale ciało odmówiło mi posłuszeństwa. Myślałem sobie „wstawaj, dawaj, póki masz szansę” ale nie mogłem… Chciałem ale nie miałem jaj.

Wtedy przypomniała mi się prosta metoda, która kiedyś obiła mi się o uszy…

Jak się zmotywować do działania, gdy ciało odmawia posłuszeństwa?

To, co wtedy zrobiłem, pomaga mi na co dzień, gdy potrzebuję coś zrobić ale mi się nie chce:

  • Gdy mam wstać z łóżka wcześnie rano niewyspany,
  • Gdy mam wstać i wystąpić publicznie,
  • Gdy chcę zagadać do dziewczyny w autobusie, na przystanku itp. ale nie mam odwagi
  • Gdy trzeba się zmusić do nudnych obowiązków, np. sprzątania domu
  • Gdy totalnie nie mogę się zebrać do nauki

To świetna metoda i gdy ją już wyćwiczysz, będziesz mógł się przełamać w każdej sytuacji. Jedyne czego wymaga to odrobina skupionej koncentracji:

Siedząc wtedy na debacie i zdobywając się na odwagę, żeby wstać, zacząłem zalewać swój umysł myślą o wstaniu z krzesła. Skupiłem się tylko i wyłącznie na tym, by moje ciało wstało. Myślałem sobie „Wstań! Wstań! Wstań TERAZ!”. Wyobraziłem sobie, że wstaję. Skupiłem się na ruchu rąk opierających się o krzesło i wypychających mnie w górę. Skupiłem się na ruchu wstawania z krzesła.

Skupiłem się na jednym małym kroku – wstaniu z krzesła. Moje ciało nie było w stanie oprzeć się rozkazowi, który tak mocno wysyłałem z głowy we wszystkich trzech modalnościach:

  1. (słuchowo) powtarzając w myślach „wstawaj!”,
  2. (wzrokowo) wyobrażając sobie, że wstaję,
  3. (ruchowo) czując ruch swoich mięśni, które wstają

Nie myślałem co będzie dalej, co będę mówił i jak wypadnę. Skupiłem się tylko na tym, żeby wstać. I udało się!

Potem już poszło gładko. Skupiłem się tylko na tym, żeby podnieść rękę. A potem skupiłem wszystkie swoje siły, żeby się uśmiechnąć i powiedzieć „I would like to speak, if I can have the chance”.

Dalej nie było odwrotu. Wyszedłem na scenę, rzuciłem mocny argument poparty oczywistym przykładem i przekonałem do siebie większość widowni.

Zszedłem słysząc oklaski – przysiągłbym, że były głośniejsze, niż otrzymali zawodnicy mówiący przede mną. Może to dlatego przypadłem do gustu publice, że byłem jednym z nich – gościem z widowni? Wystąpiłem, choć nie musiałem. Przełamałem swój strach i do dzisiaj jestem z tego dumny.

Technika Potężnego Rozkazu jest prosta – skup WSZYSTKIE swoje siły i CAŁĄ swoją uwagę na pierwszym kroku do tego, co chcesz zrobić:

Technika Potężnego Rozkazu
  • Jeśli chcesz wstać z łóżka, najpierw zmuś się do dziarskiego przeciągnięcia się
  • Jeśli chcesz zagadać do dziewczyny, najpierw skoncentruj się w 100% na spojrzeniu jej w oczy z uśmiechem. Dopiero gdy to zrobisz, wydaj z siebie dźwięk „hej!” A co powiedzieć dalej – tym się martw później!
  • Jeśli potrzebujesz motywacji do nauki, to skoncentruj wszystkie swoje siły na wstaniu i pozbieraniu książek i notatek. Następnie skup się na otworzeniu książki, znalezieniu rozdziału. Potem na przeczytaniu pierwszego akapitu.

Skup wszystkie swoje siły na pierwszym kroku. Wydawaj głośne komendy pewnym głosem w swojej głowie. Wyobrażaj sobie że to robisz. Poczuj ruch swoich mięśni robiących to, do czego chcesz się przełamać. Zobaczysz, że Twoje ciało nie oprze się tak silnemu rozkazowi.
Następnie skup się na drugim kroku. Potem trzecim. A potem już pójdzie coraz łatwiej. Nie będziesz musiał tego robić dłużej niż 1-2 minuty. Twoje opory puszczą i wpadniesz we „flow” robienia tej czynności.

Jasne, wymaga to trochę koncentracji. Ale jeśli naprawdę chcesz zrobić kolejny krok do sukcesu, zamiast grzać siedzenie w wygodnym fotelu…

Sprawdź na sobie Technikę Potężnego Rozkazu!

Czy masz teraz coś, co wiesz, że powinieneś zrobić, ale totalnie Ci się nie chce? Zrób to teraz, żeby poczuć na własnej skórze technikę koncentracji na pierwszym kroku.

Mówię „poczuć tą technikę” a nie „sprawdzić tą technikę” ponieważ nie ma sensu jej oceniać po pierwszym razie. Z mojego doświadczenia, im częściej z niej korzystasz, tym lepszy w tym jesteś.

Zabierz się więc „do roboty”! Jaki jest pierwszy krok do zrobienia tego, czego Ci się nie chce? Wyślij do swojego ciała Potężny Rozkaz i obserwuj, jak Twoje ciało samo zaczyna to robić. Następnie po prostu rozpędzaj się, aż załatwisz całą sprawę. Zdziwisz się, jak czas Ci szybko zleci.

Od dzisiaj znika problem motywacji w ogóle oraz motywacji do nauki! Nie ma takiej roboty, za którą nie będziesz mógł się zabrać!

 

Follow

About the Author

Rafał Dudek: Pasjonat samodzielnej nauki języków obcych. Opanował angielski na poziomie zbliżonym do native speakera samodzielnie, bez wyjazdów za granicę, co potwierdził zdając certyfikat TOEFL na 97%. Teraz upraszcza naukę tym, którzy chcą się uczyć skuteczniej niż w szkole.

  • Adrian pisze:

    Gdybym znał tak prostą zasadę 15 lat temu miałbym pewnie zupełne inne życie. Dzisiaj startuje od 0 Mam 33 lata i brak wykształcenia. Moim marzeniem jest skończyć wymarzone studia i wiem, że to zrobię!

  • Szymon pisze:

    Mi do motywacji w nauce i pracy bardzo przydaje się planowanie całego dnia. Czynię to wieczorem, aby mieć dobrze zaplanowany dzień w Kalendarzu Google. I później następnego dnia już od rana odhaczam kolejne pozycje. I to stanowi moją motywację 🙂

  • Renata pisze:

    Przeczytałam . Zacznę od jutra . Czyli przypadek beznadziejny …

  • beata pisze:

    Co tu dużo mówić, artykuł jest po prostu świetny. Dziękuję

  • […] chcesz więcej technik motywacji do nauki, przeczytaj artykuł Rafała Dudka o motywacji. Nauczy Cię on techniki potężnego rozkazu, abyś natychmiast zabrał się do […]

  • Rafał Dudek pisze:

    Dzięki za komentarze!

    Robert, apropo podchodzenia do dziewczyny – gdy podchodzisz do znajomych i zaczynasz gadać to nie potrzebujesz mieć planu. A jednak coś mówisz, nie robisz parówki To dlatego, że mówienie jest umiejętnością podświadomą. Jeśli nie będziesz się martwił co powiedzieć to nie zepsujesz swojej automatycznie działającej umiejętności mówienia.

    Oczywiście łatwo mi mówić a jednak sam nie błyszczę elokwencją gdy do kogoś zagaduję po raz pierwszy. Dlatego czasem faktycznie warto mieć w pamięci pierwsze zdanie. Najpierw się skup na podejściu do niej, potem na spojrzeniu jej w oczy a potem na powiedzeniu pierwszego zdania. W takiej kolejności. Wtedy masz gwarancję że podejdziesz, a nie będziesz stał jak słup powtarzając to zapamiętane zdanie w pamięci.

  • Jola pisze:

    wypróbowana metoda,w większości sprawdza się.Dzięki za artykuł.

  • Robert pisze:

    O nie, nie, nie. Z kilkoma przykładami się zgodzę lecz na pewno nie z podchodzeniem do dziewczyny. “Brak planowania to planowanie klęski” nie jest mi trudno podejść do dziewczyny, lecz wiem, że lepiej mieć chociaż jakiś początek. Gdybym podszedł tylko skupiając się się na ruchu nóg i twarzy zwróconej do niej zatrzymałbym się przy niej i….co? udałbym człowieka parówkę? ;p
    Technika na pewno sprawdzi się jeśli chodzi o naukę. No i spróbuję przy wstawaniu z łóżka 🙂

  • Dariusz pisze:

    Dobry tekst. Myślę, że chyba każdy miał taki moment w życiu, kiedy musiał stawić czoła tego typu problemom. Osobiście również stosowałem coś podobnego do opisanej techniki motywacji i muszę powiedzieć, że działało Pozdrawiam i życzę motywacji w życiu

  • Adam pisze:

    Stare i skuteczne. Tez polecam.
    Jesli wolno mi poprawic-”te technike”(biernik, nie narzednik).Przepraszam za brak polskich znakow.

  • Kartie pisze:

    Metoda sprawdzona i rzeczywiście bardzo skuteczna, zdrowa dla psychiki;)
    Jednak moim zdaniem lepiej brzmi nazwanie jej “techniką Koncentracji na Pierwszym Kroku”- od razu wiadomo o co chodzi! – Technika Potężnego Rozkazu brzmi trochę …zbyt szamańsko i trochę odstrasza.. ale to moje zdanie, może ktoś uważa inaczej;)
    .pozdrawiam wszystkich

  • Oliwia pisze:

    Przypomina mi to słowa mojego brata. Nie mogłam latem zmotywować się do porannego biegania, mimo że chciałam to robić. Dał mi radę : “Po prostu załóż buty i wyjdź”. Sprawdza się 😀

  • jan pisze:

    dobre,dobre,wypróbuję!
    Dzięki serdeczne-Jan

  • >