Czytanie fotograficzne jest wyjątkowe. Podchodzę do półki z książkami. Wzrokiem muskam kolorowe grzbiety. Jeszcze nie wiem, co wybiorę za chwilę, ale czuję, że będzie to coś niesamowitego. Odczucie wyraźnie nasila się w moim ciele.
Odsuwam się i spoglądam na wszystkie półki. Patrząc w środek, koncentruję się tym, aby zobaczyć cztery rogi regału. Po chwili obraz zamazuje się lekko, a moją uwagę przyciąga jedna z książek.
„Znowu dobierasz się do moich książek!” – słyszę za sobą głos mojej przyjaciółki Grażynki Wieczorek.
Wyciągam dużą książkę z czerwoną okładką. „Jak zawsze Kochana, jak zawsze… Wiesz, że zaczynam wizytę od przejrzenia półek z książkami” Uśmiecham się i zaczynam czytać fotograficznie książkę ”Rozmowy, wolność jest wszystkim, a miłość to cała reszta.”
„Czy to jest autograf Richarda Bandlera?” – pytam patrząc na podpis, który spokojnie mógłby należeć do mojej 4 letniej córeczki. Grażynka śmieje się i zaczyna opowiadać o warsztacie i spotkaniu z Bandlerem. Słucham jej podświadomie, cały czas koncentrując się na nowej książce…
Z całej strategii czytania fotograficznego to cel jest właśnie tym elementem, który najłatwiej pominąć . Bo co możesz zrobić, gdy się spieszysz, nie masz przy sobie kartki i długopisu, jesteś w towarzystwie? Trudno jest wtedy zacząć od zapisania celu czytania. Czytaj dalej, a zdradzę Ci jak skutecznie ustalać cel, nawet gdy nie masz czasu, aby go zapisać.
Uświadom sobie, że cel jest tym elementem strategii, którego po prostu NIE możesz pominąć. To on ustawia cały proces przetwarzania informacji w Twoim mózgu. Jeśli nie ustalisz świadomie celu, podświadomość wybierze z książki, co zechce – całkowicie poza Twoją kontrolą.
A to Ty chcesz siedzieć za kierownicą swojego BMW czytania, prawda?
Możesz ustawić swoją podświadomość na konkretny rezultat czytania, dzięki technice Wirtualnego Celu.
Gdy zorientowałam się już, co znajduje się w książce Bandlera i Fitzpatricka, kartkując ją przez dwie minuty, wiedziałam, że czas na ustalenie celu. Nie mogłam go wtedy zapisać, dlatego postanowiłam skorzystać z techniki Wirtualnego Celu.
Przez chwilę zastanawiałam się „Co jest dla mnie ważne w kontekście tej książki?” i „Czego dokładnie chcę się nauczyć?”. Do głowy przyszło mi kilka rzeczy, które wyłapałam w trakcie przeglądu (jak osiągnąć wolność osobistą, kochać bez popadania w uzależnienie, jak żyć w nieustającej radości).
Potem zaczęłam wyobrażać sobie różne konteksty, w których moje życie zmieni się pod wpływem tej wiedzy i umiejętności.
Najpierw zobaczyłam siebie jak podejmuję ważną decyzję w zgodzie z sobą i z pełną spójnością. Czułam się doskonale i wiedziałam, że mogę ją zmienić, jeśli zechcę. Poczułam falę rozluźnienia, która przeszła przez moje ciało, gdy podjęłam tę decyzję. Usłyszałam w swojej głowie „Wow, podjęłaś dobrą decyzję. Gratuluję Ci”.
Potem zobaczyłam kolejną sytuację i kolejną. Wczuwałam się w każdą z nich, obserwowałam je swoimi oczami, słyszałam wspierające mnie głosy innych, widziałam radość i szczęście, które z nich płynęły.
Zajęło mi ok 3 minut.
Po wyobrażeniu sobie tych wszystkich sytuacji czułam, że to jest właśnie mój cel i że na pewno chcę takich zmian w moim życiu. Upewniłam się także, że warto przeczytać tę książkę fotograficznie, dlatego zaczęłam od razu.
1) Po przejrzeniu wstępnym książki, odpowiedz sobie na pytanie:
2) Następnie wyobraź sobie kilka sytuacji, w których korzystasz z ustalonej w poprzednim kroku nowej wiedzy i umiejętności.
3) Gdy już to sobie wyobrazisz, pomyśl jak chcesz, aby przebiegała aktywacja treści, którą za chwilę przeczytasz fotograficznie:
I tyle! W czasie 1-3 minut zaprogramujesz swój umysł na cel nawet jeszcze skuteczniej, niż gdybyś tylko zapisał go na kartce bez żadnej wizualizacji. Wirtualny Cel jest szybki, łatwo go zrobić i – przede wszystkim – sprawia Ci OGROMNĄ PRZYJEMNOŚĆ! Sam pomyśl, dostajesz ten przywilej, że doświadczysz swojego sukcesu i odczujesz go, zanim w ogóle on nastąpi. W swojej wyobraźni przed każdą książką możesz świętować zdanie egzaminu, popisywać się nową umiejętnością i zdobywać szczyty swoich osiągnięć. Korzystaj więc z Wirtualnego Celu zawsze, gdy stawiasz sobie cel przed czytaniem – a szczególnie, jeśli nie masz go gdzie zapisać. Daj mi znać, że jeszcze żyjesz pisząc komentarz do tego posta! Jak konkretnie Wirtualny Cel ułatwia Ci stawianie celu? Jaką jeszcze wątpliwość na temat fotoczytania chciałbyś rozwiać? (bo jeśli zastanawiasz się gdzie najszybciej nauczyć się fotoczytania, mam dla Ciebie szkolenie nagrane na wideo – kliknij tutaj)Podsumowując:
Kasia Szafranowska: Ekspertka i trenerka szybkiej nauki. Od 2002 roku zaraża entuzjazmem ucząc najskuteczniejszych strategii czytania, zapamiętywania, zdawania egzaminów oraz rozwoju osobistego. Wykładowca Wyższej Szkoły Filologicznej. Autorka Metody Aktywnego Mówienia do szybkiej nauki języka angielskiego.
Sesja wygasła
Proszę zalogować się ponownie. Strona logowania zostanie otwarte w nowym oknie. Po zalogowaniu można ją zamknąć i wrócić tutaj.
Powiem szczerze, że ominąłem ten artykuł już kilka razy myśląc mniej więcej: „I tak nie umiem czytać fotograficznie, lepiej przejrzę coś co jest w moim zasięgu..” Ale… Pomimo, że tego nie potrafię tego bardzo spodobało mi się wyobrażanie sobie co dana książka po przeczytaniu mi da, czyli ustalanie celu. Nigdy jakoś głębiej się nie zastanawiałem przed przeczytaniem co chciałbym z tego wziąć dla siebie, to raczej było zawsze coś na zasadzie: temat ogólnie fajny->przejrzę wszystko->może coś znajdę dla siebie->marne efekty. Ostatnio wiele godzin spędziłem w księgarni i co jest niesamowite, wybierałem książki na podstawie przejrzenia kilku informacji i wizualizacji siebie wykorzystującego dane informacje! Ze względu na niewielki budżet na książki, które uwielbiam czytać, sam wybór zawsze jest dość długi, ale cieszę się, że dopiero ten artykuł pozwolił mi uświadomić sobie, że sposób jest fenomenalny!
Pozdrawiam!