Dostałam ostatnio ciekawą wiadomość. Przemek pisze:
„Kasiu, mapy myśli są dobre do przedmiotów humanistycznych. Zupełnie nie sprawdzają się do przedmiotów ścisłych, a ja potrzebuję przygotować się do egzaminu z fizyki i chemii. Ratunku!!! Co mam robić?”
Nie jestem ekspertem od chemii i fizyki, więc idę do mojej siostry, która właśnie przygotowuje się do obrony pracy magisterskiej z chemii. „Hej Basiu, jak tam powtórki?” – pytam. „Mam tu gościa, który potrzebuje Twojej pomocy. Nie wie jak przygotować się do egzaminu z chemii”. „Jak to nie wie?” – odpowiada zdziwiona Basia – „niech robi mapy!”.
Wyciąga stos ok 100 kartek z mapami myśli. Niektóre są kolorowe, inne schematyczne. Wszystkie jednak wykorzystują przestrzeń i skojarzenia. Patrzę na nie i choć nic nie rozumiem, to wiem, że są dobre.
„To moje mapy do obrony – uśmiecha się Basia – przeglądam je przed egzaminem i dodaję rysunki. Dzięki temu dobrze pamiętam całe zagadnienie i z łatwością jestem w stanie je powtórzyć. Nie byłabym w stanie uczyć się z notatek tradycyjnych”. Tu pokazuje mi swoją mapę i notatkę koleżanki.
Na pierwszy rzut oka widać różnicę. Sprawdź sam:
Notatka tradycyjna z chemii:
Mapy myśli z chemii:
Wbrew powszechnemu przekonaniu, KAŻDĄ wiedzę można zapisać w postaci mapy myśli. Jeśli nie możesz czegoś zapisać to znaczy, że albo to jest bełkot albo nie wiesz JAK to zrobić.
Mapowanie skomplikowanych zagadnień matematycznych, fizycznych lub chemicznych wymaga trzech rzeczy:
Znam osoby, które będąc inżynierami lub informatykami z powodzeniem stosują mapy myśli w planowaniu czy realizacji swoich zadań. Pomyśl tylko, że jeśli inżynier jest w stanie użyć mapy myśli w stworzeniu instalacji elektrycznej dla stacji przekaźnikowej sieci rurociągów, to Ty nie będziesz w stanie użyć map myśli do nauki kilku zagadnień chemii czy fizyki?
Wszystkie najbogatsze firmy z top Fortune 500, łącznie z Microsoftem, Boejingiem i IBM używają map myśli na każdym etapie tworzenia produktów i zarządzania swoją firmą.
Jesteś ciekawy dlaczego?
Wiele rozjaśni Ci mój kurs Mapologia – możesz go wypróbować całkowicie na moje ryzyko. Kliknij tutaj i zobacz jak »
PS Czy sprawdzałeś już mapy myśli w ekstremalnych sytuacjach? Chcesz rozwiązać jakąś wątpliwość związaną z notowaniem w ogóle? Pisz, komentuj, pytaj… jestem tutaj dla Ciebie.
PPS To, że każdą wiedzę można zapisać w formie mapy myśli, nie znaczy, że zawsze trzeba. Mapa myśli tak jak każde narzędzie ma pewne schematy i ograniczenia. Czasami potrzebujesz stworzyć własny miks różnych metod notowania zamiast kurczowo trzymać się jednego „najlepszego”.
Kasia Szafranowska: Ekspertka i trenerka szybkiej nauki. Od 2002 roku zaraża entuzjazmem ucząc najskuteczniejszych strategii czytania, zapamiętywania, zdawania egzaminów oraz rozwoju osobistego. Wykładowca Wyższej Szkoły Filologicznej. Autorka Metody Aktywnego Mówienia do szybkiej nauki języka angielskiego.
Sesja wygasła
Proszę zalogować się ponownie. Strona logowania zostanie otwarte w nowym oknie. Po zalogowaniu można ją zamknąć i wrócić tutaj.
Mapa mapą a mnie zdecydowanie łatwiej zapamiętać dane w postaci listy hierarchicznej, czyli tradycyjnej. Dane ze skomplikowanej mapy mylą mi się. Łatwiej zapamiętuję tabelki i listy. A najłatwiej wykresy – zawierają pełnię informacji w graficznej formie. Uważam, że nie można na siłę pakować wszystkiego w mapy. Trzeba zastosować sposób do siebie.
Pozdrawiam
Zgadzam się z tym, że ścisłe kierunki tez mogą korzystać z map myśli. Studiuję matematykę i robiłam sobie mapy z wykładów. Robiłam ją sobie po zrobieniu tradycyjnych notatek, nie wiem, moze da się i bezpośrednio robić mapę. Trochę trudno byłoby jednak od razu cały dowód umiescić na mapie, ale na pewno gdy się chce, to się da 🙂 Trzeba tylko spróbować